-Ciesz się, że jadę z tobą na ten koncert- mruknęła.
Wydęłam usta udając obrażone dziecko, które miało się zaraz rozpłakać.
-Uhhh, no dobra, jak już tak bardzo ci zależy... Oby cię nie wylosowali- zażartowała.
-Taaak!- wydałam z siebie okrzyk radości- To będą najlepsze wakacje w twoim życiu, obiecuję.
- A więc mam tylko 3 dni, żeby przekonać rodziców- mruknęła Brooke mrużąc oczy.
~~~~
Czeeeść, wreszcie napisałam :)
Niestety obawiam się, że nie zbiorę wielu czytelników,
ponieważ raczej niewielu z Was pewnie fascynuje się BMTH.
Jednak warto poczytać, prawda? Liczę na komentarze, bo
bez komentarzy nie publikuję dalej... Nie chcę się czuć
tak jakbym pisała tu tylko dla siebie :c
+ jeśli chcecie być informowani o rozdziałach piszcie do
mnie na twitterze: @xLizzy_xoxo